Author: Justa

W ostatnim czasie tak często słyszymy o przebudzeniu. Słyszymy, że ludzkość się budzi. Wchodzimy w nowy wymiar rzeczywistości. Nastaje nowa era. Ale czym jest owo przebudzenie w skali jednostki?  Zapewne zadawałaś, zadawałeś już sobie to pytania: czy ja także się budzę? I co dokładnie to dla mnie oznacza?  

Będąc tu dzisiaj dokonałaś, dokonałeś ogromnego kroku na drodze ku przebudzeniu świadomości. Przebudzeniu na prawdę. Prawdę o tym kim jesteś. Prawdę o samym sobie, a także prawdę o otaczającym cię świecie. A za tą właśnie prawdą podąża zrozumienie tego, że świat na zewnątrz jest wyłącznie odbiciem twojego wnętrza. Że to, jak postrzegasz siebie, otaczających cię ludzi i wszystkie wydarzenia, to twoja własna wizja rzeczywistości – twoja interpretacja,  odbicie twoich myśli i podświadomych przekonań, twoich często stłumionych i nieuświadomionych uczuć.

Przebudzenie, to także  zrozumienie, że moc kreacji rzeczywistości leży w nas. Że to my i tylko my decydujemy o naszym życiu, nie obwiniając innych ani samych siebie za ewentualne trudności. Postrzegając te trudności jako wynik naszych wcześniejszych decyzji i działań i jako okazję do dalszego rozwoju i pracy nad samym sobą.

Przebudzenie jest zatem wzięciem odpowiedzialności za nas samych, za nasze życie. Na drodze do pełnego przebudzenia krystalizują się dwa kierunki działania, które wydają się być kluczowymi dla naszego procesu. Pierwszy kierunek zorientowany jest wstecz, do naszej przeszłości; ten drugi w przód, ku przyszłości. Pamiętając, że nasza moc sprawcza leży w Tu i Teraz.

Być może zastanawiałaś, zastanawiałeś się już nad tym, co tak naprawdę jest treścią twojego życia. Skąd przychodzisz, dokąd zmierzasz? Jaki jest prawdziwy jego sens, jego głębszy powód? Być może zauważyłaś, zauważyłeś również, że twoje życie to pewnego rodzaju podróż, że nigdy nie stoisz w miejscu. Rzeczy, ludzie, sytuacje pojawiają się w nim, zostają z tobą na jakiś czas i odchodzą. Mówi się, że to właśnie te zmiany są jedynym pewnikiem naszego życia. Natomiast naszą rolą jest ich pełna akceptacja: umiejętność odpuszczania z pokorą tego, co przemija, otwartość i witanie bez lęku tego, co dopiero nadchodzi.

Możliwe, iż dostrzegłaś, dostrzegłeś również pewną cykliczność w tym procesie. Pojawiający się ludzie i wydarzenia w twoim życiu, które pozornie wydawały się być zupełnie różne, po dokonaniu świadomego w nie wglądu okazują się być bardzo do siebie podobne. Tak, jakbyś przyciągała, przyciągał do swojego życia bardzo podobne osoby i sytuacje. Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje?

Każdy z nas przychodzi na ten świat z misją poznania prawdy o sobie samym. Świadomy wgląd w nasze życie, obserwacja następujących w nim zmian, ich cykliczności i powtarzalności, otwiera przed nami pole nieograniczonych możliwości – możliwości wpływania na te przemiany w sposób intencjonalny, zamierzony. Życiowe zmiany, które są nieuniknione, przestają być wtedy udręką i powodem naszego cierpienia. Przestają być tak zwanym kręceniem się w kółko, automatycznym i bezmyślnym powtarzaniem przez nas tych samych schematów. Te zmiany stają się wówczas bodźcem do świadomej transformacji naszego całego jestestwa i odkrycia tego, co zostało zakryte: naszego Wewnętrznego Ja.